Bądź na bieżąco:

ŁAP ICH NA DOBRYM

opiekunka ideowątku: Diana Kubica

 

  • My i inni potrzebujemy być zauważeni, uwzględnieni.
  • My i inni lubimy być potrzebni, kompetentni. I lubimy wiedzieć, że ktoś to widzi.
  • Nawet jak nie oczekujemy poklasku, to czerpiemy radość z bycia docenianym
  • Dostrzeganie i wskazywanie ludzi, którzy robią coś dobrze, daje piękny wzorzec dla innych. Tak tworzą się autorytety.

 

Zgadzasz się? Mam nadzieję, że się zgadzasz, a jeśli nie, będzie mi bardzo miło, jak dasz znać, z czym i dlaczego. Chętnie spojrzę na temat z Twojej strony!

 

 

Mam olbrzymie osobiste przekonanie, że ten ideowątek jest turbo ważny, o ile nie najważniejszy, jeśli chodzi o budowanie dobrych relacji. Z jednej strony jest prosty jak barszcz: 

 

DOSTRZEŻ I DOCEŃ DRUGIEGO CZŁOWIEKA

I POWIEDZ MU O TYM

 

Z drugiej jest to wierzchołek góry lodowej, u której podstaw leży większość elementów budowania i utrzymywania dobrych relacji. Taki boski skrót i fajny początek, żeby rozpocząć przygodę ze świadomym budowaniem relacji. 

 

Wokół tego ideowątku przygotowaliśmy wiele działań. Zapraszamy do korzystania!!!

 

Trochę teorii zaczerpniętej z Analizy Transakcyjnej:

  • ludzie potrzebują być w relacji i mieć o tej relacji sygnały
  • te sygnały nazywają się ZNAKAMI ROZPOZNANIA
  • znaki rozpoznania dzielą się na: pozytywne/negatywne oraz warunkowe/bezwarunkowe

 

ZNAKI ROZPOZNANIA:

 

 

Ciekawe? Więcej i szerzej na ten temat np. TUTAJ 

Albo TUTAJ . Zerknij!

 

 

Najbardziej zależy nam na  pozytywnych znakach rozpoznania zarówno tych bezwarunkowych, jak i warunkowych, ale największy deficyt, a zarazem potrzeba jest tych

POZYTYWNYCH WARUNKOWYCH. To one są:

  • najbardziej "wychowawcze",

  • wskazują pożądane zachowania,

  • są mega motywujące, 

  • i dają poczucie satysfakcji.

A my ich tak skąpimy! Dlaczego?! Oto moje przemyślenia:

 

Jak jest źle, np. ktoś zapomniał zrobić pilnego zamówienia i wystawił błędne FV, to trzeba coś naprostować, ratować sytuację, tłumaczyć, zwracać uwagę - ogólnie gadać, gadać i gadać, dawać sporo NEGATYWNYCH WARUNKOWYCH znaków rozpoznania, oczywiście ważnych i najczęściej niezbędnych w takiej sytuacji.

 

Z drugiej strony, jeśli jest wszystko ok, np. ktoś NIE ZAPOMNIAŁ pilnego zamówienia (i dobrze, bo przecież należy to do jego obowiązków) i WYSTAWIŁ POPRAWNIE FV (no nie jest to jakiś kosmos, prawda?), to uważamy, że nie ma nawet o czym gadać, a co dopiero chwalić i doceniać. Nie jesteśmy skorzy do dawania POZYTYWNYCH WARUNKOWYCH znaków rozpoznania.

 

I paradoksalnie: im bardziej JEST DOBRZE (dla nas "zwyczajnie", "poprawnie", "standardowo"), tym mniej to zauważamy i doceniamy. I musi się stać coś naprawdę wybitnego, żeby kogoś pochwalić. Dla większości z nas to "nienaturalne". 

 

Konsekwencja: brak równowagi, w relacji jest albo neutralnie, albo negatywnie/naprawczo, z rzadka i od święta pozytywnie. Przebywamy rzadziej w "pozytywnym" niż w "negatywnym", a to przekłada się na to, jakie jest "w większości" nasze życie zawodowe, szkolne czy rodzinne. A przecież POZYTYWNE ZNAKI ROZPOZNANIA najpiękniej budują relacje. I przypomnijmy: te POZYTYWNE WARUNKOWE uczą, co jest dobre, a co złe, wskazują właściwą drogę, budują relację, sprawiają przyjemność i budzą motywację wewnętrzną. 

 

I dlatego przychodzę z apelem: ogłośmy rok 2025 rokiem, w którym będziemy ŁAPAĆ LUDZI NA DOBRYM: dzieci, uczniów, pracowników, partnerów, przyjaciół. Dużo dobrego i dobrej energii z tego popłynie!!! Może podchwycą i trochę tę równowagę złapiemy, będzie więcej uśmiechu, satysfakcji i zadowolenia, bo SAMI też sobie uświadomimy, że życie jest lepsze, nauczymy się widzieć, co dobre. I dobro bardziej wypełni nasze i innych dni. 

 

Nie zapominajmy także SOBIE SAMYM DAWAĆ ZANKÓW ROZPOZNANIA, bo na nas to też ma bardzo pozytywny wpływ! Dodatkowo, to zmusza nas do zauważania "dobra" i wpływa nieuchronnie na nasz światopogląd: że ludzie są z natury ok i bardzo rzadko ktoś z premedytacją czyni zło. Tak wizja świata poprawia nam humor. A jeśli jesteś rodzicem, nauczycielem czy szefem, to zobaczysz, że ŁAPANIE ICH NA DOBRYM (czyli dawanie pozytywnych warunkowych znaków rozpoznania) czyni cuda :).

 

 

Prawdziwa opowieść Diany Kubicy,

współzałożycielki fundacji Edurela:

 

Kiedyś w naszej firmie w jednym z działów od lat pracowała bardzo zaangażowana i kompetentna dziewczyna. Właściwie przez pierwsze lata tworzyła dział i osiągała super wyniki. Jak dział się rozrósł i pracownica-specjalistka stała się szefową (naturalnie awansowała), zaczęły się problemy.

 

Ona z założenia oczekiwała, że wszyscy będą działać dokładnie wg takich samych schematów jak ona. A że jej standard był faktycznie wysoki, często to komunikowała innym. Do tego - wiadomo - młodsi stażem pracownicy popełniali błędy, a nawet tym bardziej doświadczonym przecież też nie wszystko wychodzi zawsze idealnie. Trzeba dodać, że wszyscy byli mega zaangażowani i pracowici - zarówno szefowa, jak i jej podwładni. Z tym że szefowa z dnia na dzień była coraz bardziej niezadowolona i codziennie właściwie znajdywała elementy do poprawy u innych. Jednocześnie zupełnie nie zauważała ani zaangażowania, ani starań i tego, co było dobrze robione. Przecież można uznać, że "dobrze" = "normalnie".

 

Frustracja narastała. Pracownicy byli kompletnie zdemotywowani, aż w końcu zawiązali front przeciw szefowej. Zaczęli wspierać się nawzajem, doceniać nawzajem, ale szefowej znieść nie mogli. Czy szefowa nie miała "racji"? Zazwyczaj miała, wskazywała faktycznie na błędy i niedoskonałości, ale zupełnie nie była w stanie dostrzegać ani doceniać w podwładnych tego, co dobre. Tym samym oczywiście, nigdy im tego nie mówiła, bo w jej odczuciu nie było o czym. Ona tego po prostu nie czuła i nie widziała. "Chwalenie", jak już go próbowała (po jakiejś kolejnej interwencji z góry czy jakimś coachingu), było sztuczne i nienaturalne. I tak jej nikt nie wierzył, bo po chwili wracała do swojego standardowego "stanu". Nie myślała o dobrych stronach ludzi, więc ich nie widziała. Nie widziała, to nie komunikowała. Te dobre strony w jej głowie powoli przestawały w ogóle istnieć przesłonięte tymi "złymi". Skrzywienie na twarzach i chłód dystansu czuć było od samego rana w biurze. Relacje w ruinie.

 

Jak się ta sytuacja zakończyła? Okropnie! Pracownicy  składali kolejne skargi na wyższym szczeblu, nie było możliwe żadne porozumienie i ostatecznie szefowa straciła pracę w dziale, który lubiła, współtworzyła i rozwinęła. Szkoda... Bo to wcale nie jest "zły człowiek"! Ona na poziomie świadomym nie chciała nigdy nikogo skrzywdzić! A zrobiła to i sobie, i innym. Jedynym z większych problemów był brak uwzględniania, dostrzegania i doceniania współpracowników i komunikowania im tego. Budowania dobrych relacji. Wzbudzania motywacji i inspiracji, a tych nie da się wskrzesić zasadami, procedurami i nawet doskonałością w wykonywaniu zadań. Łap ich na dobrym, proszę!

 

Aby złapać kogoś na dobrym:

  • zatrzymaj się
  • spójrz z refleksją wewnątrz siebie - to skłania do zbudowania właściwego, pozytywnego nastawienia
  • dostrzeż i uwzględnij drugiego człowieka; posłuchaj aktywnie
  • przeprowadź "pozytywną analizę" i uświadom sobie "dobro" w drugim człowieku
  • włóż energię w działanie

Zagrożenia:

  • niedopasowanie stylu
  • kpiarsko, z przymrużeniem oka
  • za dużo / za mało
  • niewiarygodne
  • bez prawdziwej pozytywnej intencji
  • rutynowe
  • z powierzchownym zainteresowaniem i uważnością

Ważne: DOPASUJ STYL DO SIEBIE I DO OKOLICZNOŚCI

Kluczowa tu będzie Twoja intencja i przekonanie drugiej osoby, że mówisz szczerze i prawdziwie. Nie musisz od razu wypowiadać sztucznych dla Ciebie tyrad. Ton/sposób możesz spokojnie dopasować do swojego stylu. Jeśli jesteś osobą cichą, małomówną, zazwyczaj niekomentującą, wystarczy, jak powiesz: "dzięki, widzę, że się postarałaś". Jeśli jesteś raczej surowa i nie masz w zwyczaju za dużo się uśmiechać i raczej nie chwalisz i nie wyrażasz zachwytów, jak powiesz "dobra robota dzisiaj, dziękuję", to ludzie poczują się docenieni. Natomiast jeśli jesteś osobą wylewną i zazwyczaj dużo mówisz, taka sama wypowiedź wzbudziłaby niepokój i mogłaby być odczuta dosłownie odwrotnie, wręcz jako kara. W takim wypadku musisz się naprawdę postarać i mocniej okrasić wypowiedź, żeby druga osoba poczuła się wyjątkowo. 

 

 

 

Jeśli przekonuje Cię idea ŁAPANIA NA DOBRYM, nie zatrzymuj się tutaj!

 

Działaj dalej:

 

 

ZNAKI ROZPOZNANIA

Pobierz kartę ze ZANAKAMI ROZPOZNANIA, aby mieć ją zawsze pod ręką.

POBIERZ KARTĘ
IDEOGAŻETY

Kup ideogażet (np. kubek czy podkładkę pod myszkę), który będzie Twoim codziennym przypominaczem tematu.

ODWIEDŹ SKLEP
ideoKONKURS FOTOGRAFICZNY

Tematem konkursu jest właśnie ideowątek ŁAP ICH NA DOBRYM. Jeśli czujesz, że potrafisz go wyrazić artystycznie, nie wahaj się ani chwili, ten konkurs jest dla Ciebie!

SZCZEGÓŁY KONKURSU
REALCYJNY SZEF

Masz szefa/szefową, która posiada wysokie kompetencje interpersonalne i buduje dobre relacje? Masz szczęście!

 

Doceń jego lub ją i zgłoś do wyróżnienia "RELACYJNY SZEF".

JAK DOKONAĆ ZGŁOSZENIA
SYNERGY GARDEN 2025

Jeśli jesteś właścicielem, bądź pracujesz w szkole, która posiada licencję naszego partnera Edu Bears, weź udział w konferencji Synergy Garden 2025.

Temat ŁAPANIA NA DOBRYM będzie obecny! LINK WKRÓTCE

ZAPISZ SIĘ NA KONFERENCJĘ
EKSPERYMENT "ŁAP ICH NA DOBRYM"

W roku 2025 planujemy przeprowadzić pierwszy EKSPERYMENT "ŁAP ICH NA DOBRYM" w zespołach firmowych. Chcemy zaprosić ludzi do rozwoju w systemowej, niezbyt obciążającej formie. Jak nam się uda, będziemy proponować nasz eksperyment firmom, szkołom i organizacjom. Trzymajcie kciuki!

 

Chcesz być w awangardzie i przeprowadzić eksperyment w swoim zespole, jak tylko to będzie możliwe? Daj nam znać, że jest pionierem-ochotnikiem, a będziemy o Tobie pamiętać!

ZGŁOŚ SIĘ NA OCHOTNIKA